Kolorowa sałatka

Nigdy nie byłem miłośnikiem surówek, sałatek ani w ogóle warzyw pod jakąkolwiek postacią (z małymi wyjątkami oczywiście). Bardzo lubi je za to moja kochana druga połowa i w związku z tym, po długich poszukiwaniach, udało mi się znaleźć przepis na sałatkę, która smakuje nam obojgu. W książce kucharskiej występuje ona pod inną nazwą, ale ze względu na swój wygląd my mówimy na nią „Kolorowa sałatka”.

Sałatkę przyrządza się bardzo prosto i dosyć szybko. Składniki jakich potrzebujemy to:

  • pomidory,
  • zielone ogórki,
  • zielone papryki,
  • czerwona cebula,
  • czosnek,
  • oliwa z oliwek,
  • czerwony ocet winny,
  • sól.
  • czarny pieprz.

Ilość składników należy dobrać w zależności od potrzeb. W opisie przygotowania podaję ilości, jakie my stosujemy na dwie osoby.

Przygotowanie sałatki:

Kolorowa sałatka
W małym garnku (o wysokości większej niż średnica pomidora) gotujemy wodę. W tym czasie trzy średnie pomidory nacinamy w krzyżyk u podstawy. Oczekując na wrzątek myjemy i obieramy długiego zielonego ogórka szklarniowego (jeśli jest z tych krótszych to dwa). Po obraniu przecinamy na cztery części (wzdłuż) i kroimy w kostkę. Dwie papryki myjemy i również tniemy w kostkę (oczywiście po oczyszczeniu z nasion). Również czerwoną cebulę (jedną lub dwie) kroimy w kostkę.
Jeśli ugotowała nam się woda, to (nie wyłączając ognia) wrzucamy do wrzątku trzy średnie pomidory. Po kilkunastu sekundach przekładamy pomidory do zimnej wody. W tym momencie ich skórka powinna schodzić nam pod palcami. Pomidory należy przekroić w poprzek i wycisnąć z nich nasiona. Pozostałą część kroimy w kostkę i dorzucamy do już pokrojonych warzyw.

Dressing do sałatki:

DressingTak przygotowaną sałatkę możemy właściwie już jeść. Ja preferuję jednak dodanie do niej dressingu. Jego przygotowanie jest również bardzo proste.
W miseczce łączymy ze sobą  4 – 5 łyżek oliwy z oliwek, 1 – 2 łyżki czerwonego octu winnego, świeżo wyciśnięty czosnek z jednego ząbka, sól i czarny pieprz. Po wymieszaniu tych składników polewamy nimi sałatkę, mieszamy i… bierzemy się do jedzenia.

Powtórzę się, ale muszę to podkreślić. Jak nie przepadam za sałatkami, tak tą mógłbym jeść codziennie. Zdecydowanie ją polecam.