Święta, święta i po świętach
Na tegoroczne święta czekałem z niecierpliwością. Te parę dni wolnego nastrajało mnie optymistycznie. Miałem nadrobić zaległości książkowe, napisać parę artykułów i wreszcie odespać. Los chciał jednak inaczej i swój plan wykonałem zaledwie w około 20%. Czyli udało mi się zacząć pisać artykuł oraz zacząć czytać książkę.
Trochę więcej, niż początkowo planowałem, spędziłem czasu z rodziną świętując. Powiem szczerze, że wcale tego nie żałuję. Spotkania z rodzinką były naprawdę przyjemne i chętnie bym je powtórzył. Porozmawialiśmy, pośmialiśmy się, powspominaliśmy i posłuchaliśmy opowiadań. Czas minął mi naprawdę szybko i zanim się spostrzegłem trzeba było kończyć świętowanie.
Pomimo świąt, miałem co robić. Przede wszystkim czekała mnie zabawa z instalacją i dostosowaniem WordPressa do potrzeb Lubelskiego Serwisu Akwarystycznego. Trzeba było przenieść wszystkie artykuły, galerie, dodać nowe. To zajęło trochę czasu. Dodatkowo natrafiłem na problem z integracją WordPressa i Simple Machines Forum. Problem, którego rozwiązania dalej szukam… Przy tej okazji udało mi się od razu zmienić swoją własną stronę, czego efekty chyba widać.
Do artykułu udało mi się siąść jeszcze w święta. Tekst o krewetkach karłowatych miałem wspomóc książkami biologicznymi, jednak okazało się, że ciężko w nich cokolwiek na ten temat znaleźć. Gdybym chciał pisać o raku – nie ma problemu, ale krewetki? Zacząłem więc szukać informacji po stronach angielskojęzycznych. Efekty już niedługo, mam nadzieję.
Całe szczęście – jeszcze nie zwariowałem i pozwoliłem sobie na trochę luzu. Zacząłem czytać „Grę o Tron” Martina (przemyślenia już niedługo na Wrotach Wyobraźni) oraz grałem w grę komputerową „Wiedźmin”. Ba.. przeszedłem grę i nie żałuję ani chwili z poświęconego na nią czasu.
Wszystko to sprawiło jednak, że spać chodziłem codziennie, grubo po północy. Wiem, że nie jest to taka straszna pora, ale mój organizm jakiś czas temu zaczął domagać się większej ilości snu. Na razie musi mu jednak wystarczyć to, co ode mnie dostaje. Zwłaszcza, że z racji sylwestra dzisiaj również raczej się nie wyśpię.
Z rzeczy innych – w galerii pojawiły się daw nowe zdjęcia. Wyjątkowo kiepskie według mnie i coś mi się wydaje, że jeszcze trochę nad nimi posiedzę.
Korzystając z okazji – wszystkim czytającym życzę udanego sylwestra. Do Nowego Roku 😉
No prosze. Duszek sie dorobił bloga 🙂 Kupa dobrego w nowym roku! Alan
Kiedyś trzeba było to zrobić 😉